MULTIMAG i multioszczerstwa konkurenta z USA
Nie odniosły skutku protesty firm Mundimex i MGI Magnetizer, skierowane do Komitetu Organizacyjnego Światowej Wystawy Wynalazków i Nowych Technologii w Brukseli, w których domagano się odebrania nam złotego medalu i przyznania go Peterowi Kulishowi za jego „wynalazki”, a tak naprawdę za wzory zdobnicze, czyli rozwiązania niższej kategorii.
Mundimex stosuje metodę „ przyklejenia się do okrętu” w celu reaktywacji swojego wzory zdobniczego i dlatego oczernia multimagi i ich twórców. To brzydka metoda działania!
Oznaczenie Nowego Jorku, jako miejsca sformułowania i napisania nieprawdziwych zarzutów wskazuje, że autor z USA boi się procesu sądowego w Polsce o zniesławienie, gdyż adres ten umożliwia wniesienie pozwu tylko przed sądem w USA. Dla nas gra nie warta świeczki, gdyż najważniejsza instytucja oceniająca merytorycznie wynalazki , czyli Urząd Patentowy USA wydała już „wyrok”, jednoznacznie korzystny dla multimagów.
Można jedynie zadumać się, ile trzeba mieć tupetu i zacietrzewienia, aby po tych wszystkich porażkach formalnoprawnych i merytorycznych, utrzymywać w Internecie oszczerstwa na temat twórców multimagów i ich urządzeń? Czy biznes musi być całkowicie pozbawiony wstydu?
I tylko dlatego – Panie S. Zawistowski - że twórcy MULTIMAG-ów odmówili Panu przekazania tych urządzeń do sieci MUNDIMEX-u z USA, na zasadach wyłącznych i korzystnych przede wszystkim dla strony amerykańskiej?
Krystian Witaszak
Pełnomocnik międzynarodowego zespołu autorskiego MULTIMAG-ów
Wznowienie, Poznań, grudzień 2013 r.